Pięć poziomów przywiązania
28,90 zł
Autor: | Don Miguel Ruiz jr |
Format: | 125 x 185 x 17 |
Ilość stron: | 168 |
Oprawa: | miękka |
Wydawnictwo: | Galaktyka |
Wydanie: | 2013 r. |
Dostępność: Na stanie
W niniejszej książce opisuję pięć poziomów psychicznego i umysłowego przywiązania do rozmaitych idei i przekonań, prowadzących niekiedy wręcz do zniewolenia. Owe poziomy są niczym słupy milowe, które wyznaczają z jednej strony skalę przywiązania do własnych poglądów, a z drugiej stopień otwartości na inne możliwości i opinie.
Mam nadzieję, że zagłębisz się w tej lekturze po to, by prześledzić, jak bardzo jesteś przywiązany do poszczególnych przeświadczeń oraz wyobrażeń wszak to one kształtują twoją rzeczywistość, twój Osobisty Sen, a równocześnie współtworzą nasze wspólne realia, wspólny Sen Planety.
Tylko z samoświadomością niezaburzoną w jakimkolwiek stopniu ograniczeniem własnych myśli możesz korzystać z prawdziwej wolności w poszukiwaniu własnych pasji i w pełni wykorzystywać życiowe możliwości. Wybór należy do ciebie.
Don Miguel Ruiz jr
Don Miguel Ruiz jr, mój pierworodny, należy do nowej generacji mistrzów Tolteków, których praca odmienia sposób życia tak bliskiej naszym sercom ludzkości.
Don Miguel Ruiz, autor książekCztery umowy i Ścieżka miłości
Można, naprawdę można uczestniczyć w dziele ludzkiej egzystencji i żyć pełnią życia pisze don Miguel Ruiz jr. Toltekowie, niezwykłe kobiety i wspaniali mężczyźni, uczeni, artyści i mędrcy prastarej kultury, żyjący wieki temu w Meksyku, wiedzieli, jak to zrobić. Jestem wielbicielką tej tradycji. Czuję ją do szpiku kości. Fantastycznie byłoby znać tych ludzi!
Na szczęście żyją i piszą ich rdzenni duchowi spadkobiercy. Echo dawnej mądrości, miłości i mocy dociera do naszych serc i przemienia je. Tak jakby babcie i dziadkowie z rodu Tolteków niestrudzenie czuwali nad nami, wierząc, że jesteśmy gotowi na tę przemianę.
Renata Arendt-Dziurdzikowska, Zwierciadło
Ze wszystkich wewnętrznych nakazów, których należy się wyzbyć, jeden jest najważniejszy: uwolnijmy się od narzuconego sobie przymusu osiągnięcia ideału, który ma sprawić, że będziemy czuli się szczęśliwi. I nie chodzi wyłącznie o wygląd zewnętrzny. W równym stopniu dotyczy to sposobu myślenia, filozofii, jakiej hołdujemy, duchowych celów i miejsca w społeczeństwie. Wszystko to składa się na warunki, pod jakimi siebie akceptujemy. Wydaje nam się, że aby być wartym naszej własnej miłości, musimy żyć zgodnie z oczekiwaniami, jakie sobie postawiliśmy. Powinniśmy jednak zrozumieć, że te oczekiwania są wyrazem zawartych przez nas umów, a nie naszej prawdziwej natury.
(cytat pochodzi ze strony wydawcy)